Nigdy nie sądziłam, że da się zrobić ślub plenerowy w Warszawie, ale okazuje się, że są tutaj miejsca wręcz do tego stworzone, i to wcale nie tak daleko od centrum. Piękna polanka, światełka, pergola i krzesełka stanowiły idealną oprawę dla ślubu Martyny i Bartka. Oni sami świetnie odnajdowali się w tym otoczeniu i w grupie najbliższych, więc jeśli jesteście ciekawi efektów ślubu plenerowego w Warszawie i naszej krótkiej sesji w trakcie przyjęcia, to zapraszam Was do obejrzenia galerii.