Ślub Oli i Kuby już zawsze będzie mi się kojarzył z dźwiękiem skrzypiec, które były obecne podczas ich uroczystości w przepięknej Akademii Muzycznej w Łodzi. W tym wnętrzu ceremonia nabrała nostalgicznego charakteru, a czerwone ściany podkreślały tylko przepiękny kolor włosów Oli.
Połączyła ich biologia, którą oboje studiowali. Okoliczności ich poznania są mi nieznane, wiem za to że oboje są wegetarianami i wegetariańskie było też przyjęcie po ślubie (jedzenie było pyszne, zazdroszczę wegetariańskim kucharzom inwencji). Ze zwierząt szczególnie ukochali sobie koty <3
Galeria ma nietypowy kształt bo tego dnia udało nam się wyrwać na dwie sesje, jedną w miejscu, w którym miał się odbyć ślub i drugą tuż przy sali weselnej. Muszę przyznać, że w Łodzi zdarzają się urokliwe zakątki :)