Ola i Michał zdecydowali się na cywilny ślub plenerowy, który odbył się w malowniczym miejscu w dworku z ładnym ogrodem. Pogoda i atmosfera bardzo nam dopisały, muzyka i obsługa lokalu były naprawdę fantastyczne. Oczepiny zupełnie nie wpisywały się w ramy tradycyjnych oczepin, bo w grze mógł wziąć udział każdy, niezależnie od orientacji i stanu cywilnego. Ostatecznie świetnie się bawiliśmy i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że trafiamy na klientów w klimacie, w którym czujemy się swobodnie!
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy cywilny ślub w altance, to zdecydowanie powinniście zobaczyć te zdjęcia. Nam podobało się bardzo, a jesień jest do tego idealna!