Rustykalny ślub w lesie
Poznali się na dominikańskim wyjeździe integracyjnym i zakochali niemal od pierwszego wejrzenia. W tym samym miejscu, na Freta, postanowili wziąć ślub, w zaciszu dobrze im znanej świątyni.
Są jak spełnienie marzeń fotografa siedzącego w klimatach rustykalnych-vintage. Z reguły wolę przygotowania w hotelach niż w mieszkaniach, ale tu byłam zaskoczona bo żaden apartament nie miałby takiego potencjału jak pokój Patrycji, na suszone rośliny i rysunki jak z atlasu botanicznego, plecione makramy, skrzynię… Ładnych rzeczy było takie nagromadzenie, że nie mogłam odpuścić żadnej półce czy ścianie. Wystarczy spojrzeć na to, jak fantastycznie wkomponowali się w leśno-rustykalny klimat okrągłej sali z pięknym kominkiem.
Cieszę się, że mogłam tam być. Dzięki, Mati, że nas zapoznałeś i za to jak szalałeś po parkiecie <3
j